
Zarówno Chińczycy jak i panowie z Urzędu Celnego mnie zadziwiają. Zamówienie wysłane i opłacone w poniedziałek, paczka wysłana w środę, jest piątek, a ja mam paczuszkę w łapkach. Wielgachne dzięki wszystkim anonimowym ludkom :)
Mój YAK-54 doczekał się klamocików. Weekend będzie "zajęty" :)
Komentarze
Prześlij komentarz