Nowiuśki sterowniczek dla cnc.

Długo nosiłem się z zamiarem zbudowania czegoś nowego. No i mój wybór padł na scalaczek STM L6208n. Ma obiecujące parametry:
- prąd maksymalny 2,8A na fazę (w szczycie)
- napięcie pracy 50V
- maksymalna częstotliwość przełączania 100kHz
- wbudowane diody relaksacyjne (główne generatory ciepła w układzie)
- wbudowane zasilanie 5V dla logiki i 10V dla driverów mosfetów
- szereg zabezpieczeń, w tym termiczne, przeciwzwarciowe i przed omyłkową zamianą cewek silników
- regulacja parametrów takich jak podział kroku full/half, zmienny tryb wygaszania napięcia samoindukcji cewek (decay mode), możliwość regulacji prądu silnika napięciem Vref.
- prosta i nie wymagająca wielu elementów konstrukcja

Od siebie dodałem na płytce:
- optoizolację sygnałów ENA, STEP oraz DIR (dodając również diody dla podglądu co się dzieje na płytce)
- skokową regulację wartości prądu, regulowaną za pomocą DIP switch
- możliwość ustawienia trybu pracy (również na DIP switch)

Wersja testowa prezentuje się następująco: 



Po pierwszych testach mogę już powiedzieć, że poprawek wymagają:
- montaż rezystorów pomiaru prądu
- redukcja gabarytów
- dodanie otworów dla montażu radiatora (niemożliwe jest osiągnięcie pełnych parametrów poprzez chłodzenie samą miedzią na płytce, podczas testów przy 2A i bez radiatora, ograniczenie termiczne uruchamia się po kilku sekundach)

Wideo z pierwszych testów:
Schemat i widok płytki:


Wnioski jakie płyną z przeczytania serwisówki: aby móc w pełni wykorzystywać tryb szybkiego gaszenia napięć indukcyjnych (fast decay mode), należy zastosować rezystory ograniczające 0,125 Ohma. Lub zastosować szeregowo 4szt. 0,5R.

Komentarze

  1. chyba chodzi o scalak firmy STMicroelectronics, a nie Texas Instruments. TI się do takiego sterownika nie przyznaje... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem na etapie konstrukcji swojej pierwszej frezareczki. Tak się zastanawiałem: po co bawić się w half stepy itp. skoro można zastosować przekładnie?

    W przytoczonym przeze mnie w poprzednim komentarzu wątku na elektrodzie (frezarka za 250) wszystko opierało się o najprostsze elementy elektroniczne (może poza mikroprocesorem). Teraz widać idziesz w kierunku bardziej specjalizowanych układów. Coś konkretnego przekonało? Bo cenowo to chyba korzystniej nie wypada...

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Half stepy" czynią pracę silników bardziej "kulturalną". Jak się okazuje tryb "decay" ma również ogromne znaczenie. W porównaniu do piszczących L297+L298, ten sterownik pracuje niemal bezszelestnie. Chodzi oczywiście o pracę choppera.
      Co do pójścia w gotowe scalaki. Koszty budowy nie są dużo wyższe. A lenistwo niestety popchnęło mnie w kierunku tego rozwiązania.

      Usuń
  3. Ok a jak masz to podlaczone do komputer-a?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez port LPT. Jak doczytasz, w którymś z moich poprzednich postów pisałem o środowisku w którym działam. Programem jest EMC w specjalnie skompilowanym Ubuntu. Polecam linuxcnc.org

      Usuń

Prześlij komentarz